Od dawna jestem zarejestrowanym użytkownikiem Veturilo, jutro jednak rezygnuję; dawno nie korzystałem z rowerów miejskich, od kilkunastu dni czasem korzystam - i jestem przerażony stanem technicznym pojazdów. Nie jest to krytyka pracowników - może raczej samokrytyka i uwaga do systemu zarządzania "flotą" (hm...) rowerów miejskich, czyli utrzymywanych z naszych podatków.
Jednego dnia w czasie jazdy - hamulec nie działa (dobrze, że miałem margines bezpieczeństwa). Nie działają pedały. Kręcące się siodełka (w czasie jazdy to naprawdę niebezpieczne).
Żeby było jasne - cieszę się z tego, że w Warszawie powiększa się infrastruktura rowerowa; trzeba jednak zadbać o bezpieczeństwo. Wiele rowerów Veturilo po prostu stwarza zagrożenie dla użytkowników oraz innych uczestników ruchu.
Propozycje:
1) w systemie wypozyczeń użytkownik, który zobaczy rower w złym stanie technicznym MUSI mieć mozliwośc zgłoszenia tego w prosty sposób - tak, jak teraz pojawia się monit o kupon. Wtedy będzie wiadomo, kiedy pojawiła się usterka (i wskaże to na użytkownika wcześniejszego, który np. spowodował zepsucie hamulca). Wtedy taki rower będzie niedostepny do wypozyczenia, a ludzie będą bardziej uważać...
2) kampania informacyjna promująca zakaz jednoczesnej jazdy na rowerze i noszenia SŁUCHAWEK, czy korzystania z telefonu... (to większe niebezpieczeństwo niż jazda chodnikiem).
3) precyzyjne wyjaśnienie zasad wyprzedzania (czy rowerzysta może jeżdzić między pojazdem a krawężnikiem? ja takiej jazdy unikam, ale czasem - jak inni - jadę; łamię przepisy, czy właśnie nie?)
Proszę tylko o merytoryczne komentarze, bez ideologii pro czy contra.
Komentarze