Przed wyborami samorządowymi zgłaszałem - nie jako projekt, który obiecywałem zrealizować, ale jako pomysł merytoryczny pod dyskusję - pytanie, czy wifi w warszawskiej publicznej komunikacji miejskiej (poza aspektem, który najczęściej wpada w myśl - bezpłatnym dostępem do internetu) nie pomogłoby w monitorowaniu ruchu tramwajów i autobusów. Takie rozwiązania wdrożono np. we Wrocławiu czy w Sanoku. To zaleta dla pasażerów (którzy mogą sprawdzić, jak daleko od przystanku, na którym czekają, jest pojazd danej linii), ale i dla zarządzania ruchem (widać kumulowanie się kursów i inne problemy, które dzięki temu można szybciej rozwiązywać).
Pomysł ktoś wrzucił na "halę odlotów" - najwidoczniej zainspirowany tytułem, nie treścią propozycji - tymczasem otrzymałem niedawno odpowiedź od Pana Igora Krajnowa, rzecznika ZTM, który krótko stwierdził, że "pracujemy nad wprowadzeniem takiego rozwiązania".
Cieszę się, mam nadzieję, że chodzi o kompletną propozycję, nie samo wifi - ale wifi z lokalizacją i jej pulicznym udostępnieniem. We Wrocławiu wygląda to tak:
Morał? Hala odlotów to dobry pomysł :)
Komentarze